piątek, 31 sierpnia 2012

Antkowi nie wyszło


Jeśli nie jesteś z Warszawy, ironicznie nie ogarniasz hipsterstwa lub po prostu nie bywasz, to ten mem nie jest dla Ciebie. Po prostu nie będzie Cię śmieszył.


Kim jest ten Antek?

Antek - jeden z najpopularniejszych polskich bohaterów memów ostatnich dni. Choć miał tylko fanpage, to bywał wszędzie.

Antek może się pochwalić eklektycznym gustem muzycznym, torbą kupią w sklepie z używanymi ubraniami w paryskiej dzielnicy żydowsko-gejowskiej i tym, że pije mate tylko z upraw fair trade. Co z tego, skoro nigdy mu nie wychodzi? Tym razem jednak naprawdę nie wyszło, skoro facebookowy fanpage zbierający ponad 17 tysięcy fanów dzisiaj nagle zniknął.



Staramy się łapać tę świeżo spadającą gwiazdę warszawskich salonów i pomyśleć trochę o tym, jak to jest możliwe:

Skoro Antek jest taki fajny, to czemu mu nie wychodzi?

Problem w tym, że Antek za bardzo chce być fajny. Jego próby wybrania odpowiednio ambitnej książki do metra lub wystarczająco oryginalnych spodni mem stara się wyśmiewać i wyolbrzymić. Tym samym inteligentnie i ironicznie trafia we wszystkich Antków tego świata: tych pod planem B i tych na Saskiej Kępie - ale trafia też w każdego odbiorcę.



Hipsterskie first world problems

Antek jest symbolem skupiającym w sobie cechy wszystkich dbających o swój wizerunek. Nie tyle chodzi o to, czy Bukowski czy Joyce, ale co lepiej wygląda w koszyku na rowerowej ramie. Antkowi nie wychodzi, bo za bardzo się stara, a skoro się ciągle musi starać by być na tym ultrafajnym levelu- to znaczy, że ciągle na nim nie jest. Śmiejemy się z tego, jak każdy kolejny mem ukazuje powierzchowność i próżność Antka.



Ale czy na pewno chciałbyś, żeby Twój kolega wegetarianin wydający art-ziny wiedział, że dzisiaj kupiłeś bigmaca z podwójnymi frytkami? Czy nie byłoby Ci głupio gdyby Twoja przyjaciółka zajmująca się koordynowaniem poważnych projektów w liberalnej instytucji kultury wiedziała, że czytasz „Pięćdziesiąt twarzy Grey'a” wcale nie ironicznie?

I chociaż Antkowi nie wychodzi, to jest on młodym, wykształconym z dużych ośrodków miejskich, jak każdy z nas. W końcu autoironizowanie to czynność konstytutywna dla hipstera.



Pozostaje tylko jedno: skoro wszyscy znamy i lubimy Antka, to czemu usunięto fanpage? Czyżby Antek musiał aż tak bardzo iść pod prąd i 17 tysięcy fanów to już mainstream? A może chodzi o mistyfikację-prowokację?

Jakiekolwiek jest rozwiązanie tej zagadki, możecie być pewni, że tam, gdzie pojawi się Antek będziemy i my, śledzić go z tkliwej pozycji dystansu.

Historia mema i inne suche fakty

Fanpejdż Antka na Facebooku powstał niecały tydzień temu [potrzebna dokładna data] pohttp://www.facebook.com/pages/Antkowi-nie-wysz%C5%82o/172122662923749

Nie wiemy więc, czy można uznać go za mem. Bo czy został przekroczony czas krytyczny, by mem się zamemizował w naszych genach kulturowych? Chyba jednak tak. Impakt był olbrzymi.

Mem miał około tygodnia. Dziś rano miał ponad 17 koła fanów

Przykład najpopularniejszego obrazka z ostatniej doby:



Memy z Antkiem:

Twórcy o memie
Patryk Chilewicz na portalu blogowym NaTemat  „Czy nosisz modne obuwie? Czy uważasz się za elitę? Zatem ten fanpage jest dla Ciebie!”, opublikował kilka odpowiedzi na pytania, które zadał twórcom. Z tekstu możemy się dowiedzieć, że Antka stworzył min. ta sama osoba co Junior Brand Managera:
Dlaczego właściwie Antek? – Wszystkie Antki jakich znamy, to bardzo fajne chłopaki. W tej nazwie nie ma nic osobistego. "Antek" to stan ducha. Ktoś, kto chce być fajniejszy niż inni. Zawsze musi być o krok do przodu, bardziej zajebisty, bardziej oryginalny, bardziej elitarny. I jak to w życiu, raz mu to wychodzi, a raz nie. Jako że obaj – Maciek Kaczyński i Patryk Bryliński – pracujemy w tzw. branży kreatywnej, z rozmaitymi "Antkami" mamy kontakt dość często – mówią twórcy i tworzą.
– Dla mnie najciekawsze w tym memie jest jednak śmianie się z własnego, małego, wewnętrznego Antka. Pewnie dzięki temu, że nie są to przyciężkie dowcipasy "z zewnątrz", a właśnie tego rodzaju operacja na samym sobie. Jest to jakoś tam prawdziwe – mówi Maciek. Z kolei Patryk ma już spore memowe doświadczenie, dzięki Junior Brand Managerowi, więc ma doświadczenie w zdobywaniu fanów. No właśnie – po co to wszystko? Dla samej sławy?
– Oprócz autoterapii, nasze motywy są standardowe: kasa na podróż po Oceanii i Nepalu, deprywację sensoryczną, założenie niezależnego labelu, kupno 15-metrowego, złotego longboarda i dożywotnią rezerwację stolika w Charlotte – odpowiadają chłopcy. – A chłopiec na obrazku jest oczywiście ze Stocka – dodają.

Usunęli Antka z Facebooka

Dziś (30 sierpnia 2012) tuż po dwudziestej Media Interaktywne podały:
Antkowi naprawdę nie wyszło. Popularny fanpage "Antkowi ne wyszło", który zdobył kilkunastu tysięcy fanów w zaledwie kilka dni został usunięty dzisiaj przez facebooka. Mark, oddaj nam Antka!

O zniknięciu Antka pojawiają się już pierwsze teksty: "Popularna strona "Antkowi się nie udało" zniknęła z Facebooka. Zawiedzeni internauci: "Dlaczego?"

Tak na wszelki wypadek. Jeśli jest to mistyfikacja, to my na to odpowiadamy: "I see where this is going" i już dziś wymyślamy to, co powinni po aktywowaniu fanpejdża wrzucić jego twórcy:




Zostawiamy też template dla potomności




Chcemy powrotu Antka na Facebooka

3 września 2012 twórcy Antka, Maciej Kaczyński i Patryk Bryliński tworzą wydarzenie na Facebooku dla wszystkich sympatyków mema "Chcę powrotu strony 'Antkowi nie wyszło' na Facebooku". Opis wydarzenia:

"Profil "Antkowi nie wyszło" stworzyliśmy dla łagodnej, autoironicznej zabawy. Po tygodniu istnienia, kiedy stronę polubiło ponad 17 tys. osób, została ona usunięta z Facebooka. Nie mamy pojęcia dlaczego - w żaden sposób nie naruszaliśmy regulaminu, zdjęcie "Antka" normalnie kupiliśmy, agresywne komentarze kasowaliśmy. Naszym celem absolutnie nie było urażanie kogokolwiek. Profil nie był też żadną tajemniczą, viralową akcją.
Napisaliśmy już do Facebooka z prośbą o wyjaśnienie, ale wciąż nie mamy odzewu. Dlatego szukamy innych sposobów na nagłośnienie sprawy i odzyskanie strony. 
Oprócz smutnej dla nas straty "Antka", chodzi w tej sprawie o ludzką twarz Facebooka. Pokażmy, że można coś zrobić w sytuacji, w której w jednej chwili, bez powodu, traci się "niewinny" profil. 
Będziemy wdzięczni za wszelką pomoc.
Maciej Kaczyński, Patryk Bryliński" 

Jest więc potwierdzone info, że Antek był legalnie kupiony w banku zdjęć, a jego zniknięcie nie było planowaną akcją, tylko działaniem administracji Facebooka. Warto odnotować, że Twórcy nie dostali wcześniej żadnego powiadomienia o zamiarze usunięcia fanpejdża. Nadal nie wiadomo jakie były powody usunięcia strony w serwisie Facebook, na której narodził się Antek.


Antek śpiewa piosenkę

13 września 2012 na evencie w sprawie Antka pojawia się link do piosenki z Atnkiem jako głównym bohaterem piosenki

Utwór "I feel lonely" z epki "Dom zabaw" kolektywu EXTRA



Antek wraca pod skrzydłami VICE

14 września 2012 wpada potwierdzone info, że oficjalne memy z Antkiem będą publikowane na polskim portalu VICE http://www.vice.com/pl/read/antkowi-znowu-nie-wyszlo

How cool is that?



Memy


























4 komentarze:

Stay Fly - lifestyle blog pisze...

Zniknięcie Antka wygląda bardziej na zaplanowane działanie, niż na to, że "facebook" go usunął, bo niby za co?

Romuald Brudke pisze...

Twórcy mówią, że Facebook na prawdę nie wiadomo z jakich powodów dezaktywował im konto: http://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151170766211251&set=a.407621461250.207618.276077816250


Nasz komentarz, że to może być mistyfikacja służył pokazaniu ducha memu a nie oddania encykolopedycznej wiedzy.

Ten komentarz można potraktować jako sprostowanie.

Romuald Brudke pisze...

Bankowo nie kupowali lajków. Nie mieli interesu w tym by go sztucznie pompować. Przecież to tylko mem na bazie chłopaka ze stocka. Na takich fanpejdżach się nie zarobi.

To, że w tydzień zrobili 17 koła świadczy o tym, że stworzyli genialnego tiera z hipsterem, który do wszystkich trafił. Ja sam obserwowałem jak dzień w dzień kilku moich znajomych polubiało ten fanpejdż.

Dziwne jest tylko to, czemu go zamknęli. Może administracja Facebooka uznała, że nie mieli wykupionych praw do zdjęcia ze stocka..?

Romuald Brudke pisze...

Ba Facebooku jest oficjalne wydarzenie "Chcę powrotu strony 'Antkowi nie wyszło' na Facebooku" utworzone przez Twórców mema: http://www.facebook.com/events/382267485180443

Jest potwierdzone info, że Antek był legalnie kupiony w banku zdjęć, a jego zniknięcie nie było planowaną akcją, tylko działaniem administracji Facebooka. Warto odnotować, że Twórcy nie dostali wcześniej żadnego powiadomienia o zamiarze usunięcia fanpejdża. Nadal nie wiadomo jakie były powody usunięcia strony w serwisie Facebook, na której narodził się Antek.